Advertisements

DINO | Gazetka Promocyjna od Środy 24.04.2024. | Dom i ogród

Przed majówką, jak małe dzieci przed świętami, wszyscy wpatrują się w niebo z nadzieją, że jak z kija wyleci słońce i rozświetli nam długie weekendowe lenistwo. To takie nasze wspólne odliczanie do chwili, gdy będziemy mogli wyciągnąć z szafy ten najbardziej odkurzony kostium kąpielowy, który zdążył już zaznać wielu modowych rewolucji. Tak jakbyśmy wierzyli, że im mocniej wypatrzymy niebo, tym bardziej będziemy mogli na nie wywrzeć presję, żeby pogoda dopisała.

Ale czy nie byłoby zabawnie, gdybyśmy zamiast patrzeć w niebo, spoglądali w nasze kubki z herbatą i powiedzieli im: "Hej, kubeczku, jesteś odpowiedzialny za to, jakie będzie niebo w majówkę. Spraw, żeby było piękne słońce, a jeśli będziesz naprawdę dobry, to nawet dodaj trochę tych puszystych chmur, żebyśmy mogli sobie popatrzeć i marzyć, jakbyśmy byli w reklamie świątecznej Coca-Coli."

Oczywiście, pogoda jest jednym z tych tematów, na które mamy niewielki wpływ, ale przed majówką wszyscy nagle stajemy się ekspertami meteorologicznymi, przewracając kartki kalendarza w nadziei, żeby wróżka pogodowa spełniła nasze zachcianki. Bo przecież na taką okazję trzeba być przygotowanym jak na wielką bitwę, z parasolką w jednej ręce i kieliszkiem z lemoniadą w drugiej, gotowym na wszystko, co rzuci nam w twarz ta nieprzewidywalna aura.

Tak więc w tym majowym ferworze, kiedy wszystkie oczy są wpatrzone w niebo, a serca biją jak wariaty na myśl o przedłużającym się weekendzie, pozwólmy sobie na chwilę szaleństwa i uwierzmy, że nawet niebo musi się przygotować do naszego wielkiego święta lenistwa. Bo w końcu, gdyby nie majówka, to po co w ogóle mamy niebo?

Prześlij komentarz

0 Komentarze